| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Choć dla wielu wybór kierunku japońskiego w karierze Bartosza Kurka był zastanawiający, okazuje się, że siatkarz świetnie radzi sobie z powierzoną mu w klubie rolą.
Do Wolf Dogs Nagoya Bartosz Kurek przechodził po przeciętnym sezonie spędzonym w Vero Volley Monza. Zespół z Włoch uplasował się na dziewiątym miejscu włoskiej Serie A. Sezon ostatecznie przerwano z powodu pandemii koronawirusa.
Dla Kurka był to jednak ważny czas. MVP mistrzostw świata 2018 kilka miesięcy po wywalczeniu tytułu zaczął mierzyć się z kłopotami zdrowotnymi. Wcześniej rozpadła się Stocznia Szczecin. Dojście do zdrowia zajęło mu kilka miesięcy. Nie grał w mistrzostwach Europy 2019; wrócił dopiero na Puchar Świata.